Od miesiąca mieszka z nami mała dziewczynka i pomimo niewielkich rozmiarów, zdominowała trochę nasze psio-ludzkie stado. Próbujemy okiełznać nieco jej aussikowy temperament i od czasu do czasu nawet nam się udaje. Bella i Akunia wyrażają swoje niezadowolenie delikatnym powarkiwaniem, a gdy mała lekceważy ich sygnały, z niezwykłym wyczuciem i precyzją sięgają po inne argumenty. Można by powiedzieć, że wytaczają działa ale byłaby to gruba przesada. Delikatne szczypnięcie berneńskimi ząbkami tylko na chwilę studzi temperament Chałeczki i po krótkiej chwili znowu przystępuje ona do ataku na berneńskie persony ... i wtedy wkraczamy MY ... ludzie. Nie używamy oczywiście zębów, wystarczy odpowiedni ton głosu i podniesienie wskazującego palca. Nooo może nie zawsze wystarczy, nieraz trzeba "poćwirza" wziąć pod pachę i wynieść do miejsca odosobnienia. Chałcia ma wtedy chwilę na przeanalizowanie swojego brzydkiego zachowania, pięknie się wycisza i może wrócić do społeczności. Jest sprytna, mądra i wbrew pozorom grzeczna, a poza tym jest niespożytym źródłem radości i uśmiechu w naszej rodzinie.
0 Comments
Leave a Reply. |
AutorMałe co nieco z życia Archiwa
Kwiecień 2023
|